W połowie listopada Komisja Europejska także zarzuciła Rumunii znaczne niedociągnięcia, jeśli chodzi o przestrzeganie zasad państwa prawa, walkę z korupcją i niezależność sądownictwa.
- Obawy dotyczące Rumuni towarzyszą jej od samego początku. Zaczęło się już w momencie, kiedy przyjmowano ten kraj i Bułgarię do Unii Europejskiej. Dość wyraźnie słychać było stwierdzenia, że oba kraje przyjmowane są do Wspólnoty raczej ze względów geopolitycznych. Nie spełniały one większości standardów europejskich, z czego zdawano sobie wtedy sprawę - mówił prof. Madajczyk.
Gość Polskiego Radia 24 mówił, że Rumunia zmaga się wieloma wewnętrznymi problemami: - Gdy patrzymy na ten kraj widzimy, że transformacja systemowa nie do końca przebiegła pomyślnie. Władzę zachowały dawne ekipy sprzed 1989 roku. Współczesna socjaldemokracja, która rządzi, to w dużej mierze synonim korupcji i chęci utrzymania się przy władzy za wszelką cenę.
Więcej w całej audycji.
Magazyn Europejski prowadził Paweł Lekki.
PR24/PAP