Zdaniem prezydenta Niemiec, polityka Donalda Trumpa stwarza zagrożenie dla Europy. Frank-Walter Steinmeier stwierdził, że "czas na nową europejską świadomość". Odnosząc się do tego stwierdzenia, gość Magazynu Europejskiego zauważył, że zmienia się w tym kontekście dyskusja wewnątrz Unii Europejskiej.
- Jest też wyższy szczebel dyskusji, szukania odpowiedz na to, jak Unia Europejska ma w pozytywny sposób zareagować, czyli nie wdawać się w wojnę handlową, a wzmacniając się wewnętrznie. Chodzi zarówno o płaszczyznę gospodarczą, jak i o europejską świadomość i tożsamość - wyjaśniał prof. Piotr Madajczyk.
Ekspert tłumaczył również ostatnio zachodzące zmiany przywództwa na forum UE. Podkreślił, że najsilniejsze państwa wspólnoty zmagały się z własnymi problemami wewnętrznymi. - Teraz mamy taką ciekawą fazę, gdzie najpierw brakowało Francji. Potem zostały wyłączone Niemcy ze względu na wewnętrzne trudności. Teraz wyraźnie Niemcy wracają do wielkiej gry, formułując znowu pewne propozycje - stwierdził gość Polskiego Radia 24.
Zdaniem prof. Madajczyka, należy dostrzec aktywność Berlina, zwłaszcza w kontekście jego ostatnich inicjatyw na forum międzynarodowym. Chodzi tutaj o postulat stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ dla przedstawiciela UE. - Niemcy zmieniły w pewien sposób swoja strategię w tym zakresie, bo wcześniej zgłaszały aspiracje do stałego miejsca dla siebie. Niewątpliwe Niemcy są silniejsze niż Francja, która dostała po II wojnie światowej na zasadzie honorowej miejsce w RB ONZ. Wychodzą teraz z założenia, że należy mieć wspólną politykę zagraniczną i tę wspólną politykę zagraniczną artykułować jednym głosem w Radzie Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych - zauważył Madajczyk.